Serwis używa plików cookies, aby mógł lepiej spełniać Państwa oczekiwania. Podczas korzystania z serwisu pliki te są zapisywane w pamięci urządzenia. Zapisywanie plików cookies można zablokować, zmieniając ustawienia przeglądarki. Więcej o plikach cookies możesz przeczytać tutaj.

Autorzy więcej

Kanapejrooo

Piszę ten tekst do przyjaciół kanapiarzy z czystej troski o to środowisko.

Kanapejrooo
Po środowej rozmowie z wiceprezesem Arturem Dziamborem w programie Polsat News „TAK czy NIE” Agnieszki Gozdyry wiele się wydarzyło i wiele słów zostało napisanych. Muszę przyznać, że dla mnie zdumiewających. O ile pomyje na forach internetowych typu „lewak” czy „ komunista” są argumentacją, z którą nauczyłem się żyć, po tym jak byłem okrzykiwany a to „platfusem”, a to „pisiorem”, a to „faszystą”, czy nawet „korwinistą”, o tyle reakcje, co by nie mówić znaczących postaci tej partii, mnie zdumiały. 

Najpierw po programie, Artur Dziambor na wewnętrznym forum KNP wysmarował samokrytykę i akt oskarżenia pod moim adresem. Padły też koncepcje wystawienia przeciwko mnie zawodnika wagi ciężkiej czyli np. Wilka lub Wiplera, a nawet najcięższej, a więc samego „Krula”. Najbardziej „programowa” porażka zabolała jednak posła Wiplera i dlatego postanowił wziąć na mnie „krwawy odwet”. Jak rozumiem sięgnął po koncepcję średniowiecznych turniejów. Gdy przeciwnik był silny, jedyną metodą na wygraną z nim było tzw. zmęczenie. Do walki stawali kolejni „rycerze”. Aż do wyczerpania sił przeciwnika. Wtedy można było całemu światu ogłosić zwycięstwo, w tym środowisku "zaoranie". Ta metoda rywalizacji jak widać przetrwała do dziś. Sięgają po nią ci, którzy mają waleczne serca i nie uznają konfrontacji bez krwawego epizodu. 
Cóż! Jaki rycerz taka metoda. 
Dużo zresztą tej rycerskości u posła Wiplera. Kolega wiceprezes sobie nie poradził? Kto broń chwyta, konia dosiada i na ratunek podąża? Przemysław „Rycerz” Wipler. Takie bohaterstwo musi być przecież zauważone i docenione przez samego „Krula”. O stanowisko Delfina trzeba się bić. I tak przede wszystkim patrzę na reakcję po programie. To dla mnie żaden honor być narzędziem w brudnych rozgrywkach partyjnych kacyków. Ale więcej się tym zajmować już nie będę, bo nie o tym chciałem napisać. 

Na podstawie tego co się zdarzyło widać jakie są cechy przeciętnego przedstawiciela KNP. Jest on nadęty jak hiszpański Grand i zapatrzony w swego „Krula”. Niezdolny do przyjmowania krytyki, nie dostrzegający własnych błędów, rozkochany w sobie i we własnym słowotoku. Beztroski i bezrefleksyjny. I jak wygląda teraz to wcześniejsze wyśmiewanie się z sekt Pisowców, Lemingów, Palikociarzy? Problem jaki ma to środowisko to wręcz genetyczny brak zdolności do samooceny.
Wskazanie luk w czymś co ta partia nazywa ofertą polityczną, a ja tanim marketingiem niedouczonych kandydatów na polityków trzeciego gatunku, nie wymusza korekty. Jedyną odpowiedzią jest – „ Dajmy mu w mordę”. Prawdziwy dramat rozgrywający się na naszych oczach. 
To mentalnie XIX wiek. Czyż ten „krwawy odwet” to nie trąca tak tym XIX-wiecznym pojmowaniem rzeczywistości? Pojedynki, policzkowania, tylko co z tą zdolnością honorową?! Dlatego ośmielam się przypomnieć, że żyjemy w XXI wieku. Wieku edukacji, samodoskonalenia się i dialogu. Jeżeli elity KNP nie potrafią przyjąć uwag, choćby po to by nie dawać innym argumentów, to są całkowicie niezdolni do tego, by wziąć na siebie odpowiedzialność za państwo! Dlatego też za „ wiplerowską rycerskość” dziękuję. Rycerzy mam w książkach. Prawdziwych!
Data:
Kategoria: Polska

Mariusz Gierej

Mariusz Gierej - https://www.mpolska24.pl/blog/mariuszgierej

Dziennikarz, publicysta ...
"Przemoc nie jest konieczna, by zniszczyć cywilizację. Każda cywilizacja ginie z powodu obojętności wobec unikalnych wartości jakie ją stworzyły." Nicolás Gómez Dávila.

Komentarze 28 skomentuj »

Ciężko to nazwać "wewnętrznym forum". Bo jest ono nieoficjalne dla sympatyków założone "przez sympatyków". Ale większego znaczenia dla sprawy to nie ma ;p

no mnie tam nie ma, ktoś mi podesłał screena :)

Ja go tylko opublikowałem :)

Po pierwsze: mówi Pan, że został zwyzywany od lewaków - a przecież jak ktoś nie zna Pana wcześniejszej działalności to oglądając tylko tamtą rozmowę nie powinien Pan się temu dziwić.

Po drugie: Wśród wyborców KNP jest mnóstwo skrajnie zapatrzonych fanatyków - ale co z tego? W dzisiejszej sytuacji politycznej dla osoby konserwatywno-liberalnej innego wyboru po prostu nie ma.

Po trzecie ale związane trochę z drugim: Nie wierzę w Pana szlachetne pobudki - Pan ma głęboko gdzieś skonkretyzowanie programu KNP - pan gra pod kogoś i myślę, że gra pan 'pod Gowina'. Oczywiście nie przyzna się pan do tego bo po ich mariażu z PiSem, straciłby Pan całkowicie wiarygodność swojej krytyki.

Po czwarte: Ewentualnie chodzi Panu o nabicie wejść na ten wasz portalik co było by jeszcze bardziej cynicznym zagraniem niż powyższe.

Tyle ode mnie.

Zanim się Pan wypowie proponuję odrobinę przynajmniej zapoznać się z moją publicystyką.
Gowin ... achaaaa

http://www.mariuszgierej.mpolska24.pl/5477/szarlotka-jest-najwazniejsza

Uważam, że w programie z Panem p. Dziambor dokonał samozaorania. Trochę mu Pan w tym pomógł, ale bez przesadny. Natomiast rozczarował mnie Pan tym, że Pana zdaniem większość zaczęła go bronić i Pana atakować. Otóż to nie prawda. Proszę sobie zobaczyć facebook Pana Dziambora, który został mocno skrytykowany za tą żenadę.

Proszę zobaczyć dyskusję pod wpisem Pana Wiplera, który NIE BYŁ ZWIĄZANY Z TĄ DEBATĄ! http://i60.tinypic.com/2d7yg5j.jpg

Pan Dziambor został mocno skrytykowany i teraz wszyscy od KNP oczekują realnych planów, a nie sloganów i memów. Proszę więc nie generalizować pewnych rzeczy, które pasują do Pańskiej hipotezy.

Tam, nie ma nic o większości.

"Na podstawie tego co się zdarzyło widać jakie są cechy przeciętnego przedstawiciela KNP. Jest on nadęty jak hiszpański Grand i zapatrzony w swego „Krula”. Niezdolny do przyjmowania krytyki, nie dostrzegający własnych błędów, rozkochany w sobie i we własnym słowotoku. Beztroski i bezrefleksyjny."

Czyli przeciętny przedstawiciel KNP nie jest "większością"? Jeśli byłby mniejszością w KNP, to byłby nieprzeciętny;)

Słowem nie wspomniałem o większości.
Jak w każdym środowisku są różne jednostki.
Tu raczej odnosi się to do ... liderów

Z tego co wiem to członków KNP jest obecnie ponoć kilkuset resztę ileś tam deklaracji chłopcy trzymają nie zatwierdzoną do wyborów władz ale to takie plotki jakie tam do mnie dotarły nie potwierdzałem tego więc nie wiem.

Tak w nawiązaniu do tytułu.
To chyba ten kawałek Pudelsów to o drużynie KNP

http://www.youtube.com/watch?v=sfHxPW45AK4

podmienić tekst i mamy zonk :) LOL

Panie Mariuszu
Nie ulega wątpliwości że w programie z panem Dziamborem wypadł pan znacznie lepiej od swojego adwersarza ale czy jest pan skłonny zmierzyć się w dyskusji z jak sam pan to określił "zawodnikiem wagi ciężkiej" takim jak Przemysław Wipler czy też Jacek Wilk? Tym bardziej że rękawica została już przez pana Wiplera rzucona. Jeżeli uważa pan program KNP za głupi i nierealny to niewątpliwie rozmowa taka byłaby kolejną okazją aby go ośmieszyć.

Ale nawet poseł Wipler pośrednio uznał program KNP za nierealny, bo w następnych wpisach na własnym profilu nawoływał do stworzenia programu i przeliczenia go na bazie propozycji Republikanów.
Czy to jest poważne? o.O

Abstrahując od poważności tych działań i programu KNP chciałbym zapytać - czy jest pan skłonny wystąpić w dyskusji na żywo z panem Wiplerem?

Powyższy Pana tekst jak i rozmowa z Dziamborem nie mają elementów merytorycznej dyskusji ale są próbami “zaorania” KNP. Podobnie jak ostatni tekst pana Urbasia wraz z jego odpowiedziami na komentarze. Podobnie jak wiele innych tekstów zamieszczanych na mpolska24 w okresie przynajmniej ostatnich 4 miesięcy.
Z przykrością zauważam, że od jakiegoś czasu dyskredytacja KNP jest, jeśli nie głównym, to przynajmniej jednym z ważniejszych celów mpolska24. Tak jak Kaczyński nie może istnieć bez Tuska i smoleńskiej brzozy, tak Urbaś i Gierej nie mogą, zdaje się, istnieć bez Korwina.
Skąd taka zmiana postaw? Zmiana, bo przecież na początku mpolska24 dawała się poznać poprzez znaczące teksty budujące tożsamość nie poprzez opozycję do kogokolwiek, ale poprzez formułowanie własnego, pozytywnego programu.
Odpowiedź nasuwa się taka:
1,5% elektorat Korwina z szansą na wzrost był wielką pokusą dla posiadających jeszcze mniej, i wiele środowisk roiło sobie bujny wzrost na żyznej ziemi trupa Korwina. Bo przecież wszyscy byli przekonani o jego blamażu i ostatecznym upadku. Ja także nie dawałem mu wielkich szans i wyrażałem ubolewanie, że idee (pod którymi się podpisuję) głosi człowiek mający talent do grzebania szans ich realizacji. Teraz więc gdy wszedł do PE i sondaże (zewnętrzne, nie internetowe) dają mu w Polsce 6%, rozlega się wokół wycie zawodu. I strachu.
Bo przecież Korwin “łyknął” RN mówiąc o “narodzie” zamiast o “społeczeństwie”, co robił dawniej. W podobnie łatwy sposób “łyknąć” może też inne środowiska odwołujące się do wartości konserwatywnych, liberalnych lub narodowych. Różne mpolski24, republikanie czy narodowcy mogą istnieć politycznie tak długo, póki nie przyjdzie najsilniejszy i nie weźmie całej puli.
Czy to już ten moment – nie wiem. Ale najwyraźniej tej chwili boi się pan Mariusz Gierej.
Dla mnie, pragnącego zwycięstwa pewnej idei, a nie tej czy innej osoby lub środowiska, Korwinowe 6% jest wartością podlegającą ochronie. Więc niech panowie Gierej, Urbaś, Piłka, Gowin, itd. “ogarną się”. Krytyka KNP robiona w sposób taki jak to ostatnio robią przedstawiciele mpolski24 nie doprowadzi do przejścia elektoratu od Korwina do Urbasia. Może tylko wzmocnić Korwina lub doprowadzić do całkowitego pogrążenia środowisk prawicowych w oczach wyborców. W walce, którą Pan wszczyna Panie Mariuszu można łatwo popaść w śmieszność gdyby miało okazać się, że kanapa, na której Pan siedzi jest jeszcze mniejsza niż ta należąca do Pańskich oponentów.

Proszę Pana ja nie napisałem chyba ani jednego tekstu, który by był na temat KNP czy Korwina, przynajmniej sobie nie przypominam.
Więc to są chyba jakieś Pana obsesje.
mPolska24 jest ponadto portalem, na którym publikuje kto chce, choćby ostatnio Grzegorz Świderski skrytykował mnie totalnie za debatę z p. Dziamborem przyjąłem to, bo ma taką prawo do takiej opinii.
Proszę wybaczyć ale z wyobrażeniami Pana na temat czegokolwiek czy motywacji ludzi, których Pan nie zna z tym nie podejmuję się dyskutować, podobnie jak z tym, że nieważne co kto głosi byle by był z Pana prywatki.

Ojtam, ojtam, zaraz obsesje…
Napisał Pan przecież tekst, pod którym komentujemy. A stąd http://www.mariuszgierej.mpolska24.pl/6402/wapno-gasi-spoleczenstwo pochodzą te Pana słowa:
“[…] i … 72 letni Krowin-Mikke. Panowie Wam prawnuki bawić, a nie myśleć o budowaniu czegokolwiek nie mówiąc o Europie, lub robieniu burdelu z tejże Europy … zresztą w tym wieku, do takiego przybytku, no no wypada tylko pogratulować.”
“Przypadkiem jest, że do Europarlamentu np. z tej „nowej” siły Korwina wchodzą „młodzi i nowi” ludzie z jego jaczejki. Ci, co wytrwali przy wodzu? Którzy, są tak dobrzy jak wino … bo 25 lat leżakowało.”
“Czy ktoś z wyborców KNP znał takiego Marusika (63 lata)? Nie. Został przywieziony przez Korwina w teczce. Chłop z Mazur, którego pies z kulawą nogą nie znał w Warszawie został europarlamentarzystą”
Te dwa artykuły to przecież dosyć by dostrzec Pańską niechęć do Korwina. Po prostu dostrzec. Bez żadnej obsesji…;)
Dodajmy do tego niechętny Korwinowi tekst p.Urbasia http://www.urbas.mpolska24.pl/6682/hipokryzja-korwina-wzrost-gospodarczy – to już mamy dwa.
Trzy, to będą cytaty z redakcyjnych komentarzy działu Internetówka:

“Nie można lać ludzi w mordę ot tak sobie i oczekiwać, że nie będzie reakcji. Myślał, że będzie tak sobie mógł hasać jak w sondażach miał po 2%? Szczyt naiwności i nieprzystosowania się, ale czego się spodziewać po 72 letnim staruszku.”
“Korwin powinien przestać występować po angielsku ... i on się już nic nie nauczy w tej polityce. Trafiło mu się jak ślepej kurze ziarno i to niezadowolenie, które mogli łyknąć narodowcy spłynęło na niego jak grom z jasnego nieba i chłopa poraziło.”
“No no Korwin to kułak, ktoś pewnie by powiedział, że zaradny chłop. Chwała mu za to, że potrafił zadbać o majątek, ale ciekawe czy ktoś wie skąd Korwin ma ten majątek. Źródła finansowania są ciekawe. UPR całkiem nieźle sobie radził finansowo na początku lat 90-tych i ... Korwin brał od państwa pensję poselska, którą wydał na zakup nieruchomości z lewarowaniem pod zastaw. Wszystko podobno było obliczone na pełną kadencję. Nie wyszło do końca fajnie, bo kadencja się skróciła i część nieruchomości mu zlicytowali, ale wzrost wartości gruntów i tak spowodował nagrmadzenie majątku. Szacuneczek ale gdyby nie państwowa kasa to by Korwinek podobno nie polatał. Ale to podłe plotki są ;-) systemowe.”

Jak Pan widzi, umiem zliczyć do trzech i z tego prostego i łatwego do sprawdzenia rachunku wychodzi mi, że mpolska24 nie podejmuje żadnej merytorycznej dyskusji z programem KNP lecz najzwyczajniej w świecie chce zdyskredytować Korwina…
c.b.d.o. ;)

Proszę Pana, Internetówkę robi kilka osób, więc Pan wybaczy nie cenzuruję komentarzy i mam mało czasu na ich sprawdzanie, żeby nie urażały dumy kanapowców.
Szkoda, że Pan nie przytoczył innych fragmentów, bo ten artykuł opisywał całą klasę polityczną, do której Korwin przynależy. Więc siłą rzeczy nie sposób nie wspomnieć o nim w artykule.
Prawdą jest, że reprezentuję pogląd ... wszyscy won. :)
Co łatwo sprawdzić czytając więcej artykułów mojego autorstwa.

Jak dla mnie, racja była po stronie Dziambora, ale jego porażka była w przekazie. Można to było jaśniej wytłumaczyć.

Co do programu KNP, rozumiem że nie da się niczego policzyć dzisiaj. Wszystko będzie dostosowywane do sytuacji. Nie da się powiedzieć dzisiaj ile podatku trzeba będzie nałożyć na spłatę emerytur. To zależy od tego jakie będą wpływy z VAT-u, a nie d się przewidzieć ile milionów(?) nowych firm otworzy się po zniesieniu podatków dochodowych. te słynne 300 zł. to oczywiście nie jest wyliczona liczba, bo niby z czego? może inne podatki obniżane, stosunkowo do obniżania wydatków itp.

to dobrze czy źle że tylko mi Pan Mariusz nie odpisał?

Ale na co miałbym odpowiedzieć jak tam pytania nie ma :)

no w powyższych postach też nie było. niech będzie takie pytanie- co Pan chce konkretnie liczyć?

Na początek proszę machnąć studium wykonalności ;)programu z analizą budżetu.

ja niczym nie będę machał, z resztą coś takiego chyba nawet nie istnieje. nie rozumie Pan jednak że nie ma i być nie może dzisiaj żadnych konkretnych liczb.

Jak się atakuje, to wymyśli się każdy argument. Ból tyłka, że JKM odniósł sukces wyborczy mimo obstawiania tutaj jego porażki. Nie wiem jaki jest cel.

Na wykopie widać jest ostra dyskusja po programie.. gdzie wprost przyznaje się, że Dziambor był nieprzygotowany. Jak widać, nie lecą tylko za krulem. Pan Mariusz czyta FB, gdzie te same osoby wklejają te same memy (np. "Janusz ufam Tobie" dla "beki". Później redaktorzy łykają to i wyrabiają sobie zdanie o "kucach".

Przedstawiam przykładowy komentarz, z którym się zgadzam i proponuję stow. mPolska współpracę z KNP (w tym udział w tej "radzie"), o ile oczywiście powstanie. Dodam, że bardzo bym chciał. W obronie Dziambora powiedzieć mogę tylko tyle, że polityk wg. mnie nie ma się znać na gospodarce jak prof. ekonomi. Ma być uczciwy i służyć Polsce. Ma przede wszystkim potrafić dobrać sobie fachowców w dziedzinie, którą będzie rządził. Tyle ode mnie. Poniżej komentarz z wykopu:

Dziambor drugi raz z rzędu idzie do "Tak czy Nie" Pani #gozdyramilf nieprzygotowany. Niestety, ale z całym szacunkiem - nauczyciel angielskiego nie może być specjalistą partii w dziedzinie gospodarki.
Widzę 3 rzeczy, które należy niezwłocznie wprowadzić w życie:

1. Ustalić w końcu jeden, spójny, szczegółowy program (tak min. 70-80 str. A4) dotyczący wszystkich aspektów rządzenia z podanymi wyliczeniami, przykładami i doświadczeniami w innych krajach. Dotyczy to także polityki zagranicznej, gdyż dwugłos ws. Rosji Wipler-Korwin to sztandarowy przykład na nieudolność KNP.

2. Powołać "gabinet cieni" - tak aby w każdym istotnym temacie był przedstawiciel KNP kompetentny do bólu w swojej dziedzinie. Żebyśmy nie musieli oglądać tak żenujących obrazków, jak p. Artura Dziambora dyletanctwo historyczne (vide program "TczN" o Bonim) i dyletanctwo ekonomiczne (tak jak dzisiaj). Jeśli ktoś się zna na wszystkim, to znaczy, że nie zna się na niczym.

3. Utworzyć radę ekspertów na stale współpracujących z KNP. Niekoniecznie muszą być to eksperci w pełni zgadzający się z programem partii, ale działaliby bardziej jako organ opiniotwórczy i doradczy. Centrum Adama Smitha, Instytut von Misesa, prof. Rybiński, dr Gwiazdowski... Do tego sporo młodych działaczy Kolibra, środowisko radia Kontestacja i pewnie full innych, które pominąłem - żal żeby taki potencjał się marnował, tylko ze względu na przerośnięte ego prezesa partii. Takie gremium mogłoby na bieżąco analizować stan gospodarki Państwa, pokazywać rozrost biurokracji, wzrost wydatków publicznych i marnotrawienie naszych pieniędzy.

Miałem nadzieję, że partia po pierwszym sukcesie wyborczym zacznie się profesjonalizować. Dzieje się jednak inaczej i obawiam się, że efekt świeżości nie będzie już działał w przyszłorocznych wyborach parlamentarnych. Po związaniu się Gowina z socjalistami z PiS-u - ludzie myślący kategoriami wolnorynkowymi nie mają praktycznie żadnej alternatywy poza KNP (nie licząc dość niszowej Demokracji Bezpośredniej). Jeśli okres po wakacjach nie zostanie wykorzystany w sposób należyty, to wdg. mnie możemy doświadczyć już niedługo tendencji spadkowej w sondażach, bo na happeningach pt. użycie słowa "nigger" w PE i waleniu kapusia w ryj można jechać przez pewien czas, ale z pewnością nie za długo.

@redakcja

Poprawcie w końcu edycję postów. Zjada znaki nowej linii, a w edycji escape'uje niektóre znaki. :-(

Panie Mariuszu, obecni MF nie są w stanie oszacować jakie będą przychody i wzrost gospodarczy nie zmieniając praktycznie nic (lub prawie nic) w podatkach, a pan oczekuje żeby Kanapa miała konkretne wyliczenia podczas gdy chcą przeprowadzić rewolucję? Przecież p. Rostowski przy podnoszeniu podatku vat o 1 % pomylił się o kilkanaście miliardów, w wyliczeniach. Oszacowanie ile konkretnie firm się otworzy jest niemożliwe, ponieważ tak jak powiedział p. Korwin, zachowanie ludzi jest nielogiczne, nieracjonalne a tutaj potrzeba zastosowania matematyki, a matematyka jak pan wie jest logiczna i nie uwzględnia czynników ludzkich, więc można by podać tylko w przybliżeniu do kilkuset milionów dochód. Przecież zależy to też od innych krajów, jeżeli Niemcy obniżą obciążenia podatkowe, zlikwidują kodeksy pracy, płace minimalne itd. to oczywiście wpłynie to na gospodarkę Polski, podobnie jak podniesienie podatków w Niemczech.

Jeżeli jednak ma pan konkretne wyliczenia o ile dokładnie zwiększyłyby się wpływy z vatu po likwidacji dochodowego to chętnie poczytam.

Musisz być zalogowany, aby publikować komentarze.
Dziękujemy za wizytę.

Cieszymy się, że odwiedziłeś naszą stronę. Polub nas na Facebooku lub obserwuj na Twitterze.